piątek, 24 maja 2013

Smutek damie nie przystoi

Są rzeczy na które nie mamy wpływu: nieukładająca się rano grzywka albo ludzie, którzy pewnego dnia ni stąd, ni zowąd rzucają Ci w twarz, że jednak nie chcą mieć z Tobą dzieci i tak naprawdę nigdy nie lubili Twojego psa.
Możesz wtedy ubrać w najbrzydszy, ale najwygodniejszy dres, jaki masz i zatonąć w łóżku na kilka dni, głośno pochlipując. Po paru dniach zdajesz sobie sprawę, że w tych rozciągniętych gaciach wcale nie wyglądasz jak holiłódzka gwiazda na zakupach, stos chusteczek, o który potykasz się, kiedy w końcu postanawiasz wstać, tłumaczy dlaczego wyglądasz jak Rudolf Czerwononosy. W końcu okazuje się, że inni mieli rację- jesteś beznadziejny.
Ale możesz też łzami rozmazać swój makijaż, wypuścić z ust chumrę tytoniowego dymu, rzucić soczystym przekleństwem i wziąć się w garść.
Nie istnieją emocjonalne cyborgi. Czujemy, lubimy, ufamy, a potem dostajemy w twarz.
A czasem po prostu ambicja sprawia, że nie możemy zrozumieć, że ktoś nami wzgardził i nie zauważył jak wielkim zaszczytem go obdarzyliśmy. Albo w momencie, kiedy zastanawialiśmy się jak sprawić, żeby nie złamać jego serduszka, zwyczajnie nas ubiegł. No ej, przecież to my pierwsi zrozumieliśmy, że nasze wspólne dzieci będą brzydkie (bynajmniej nie za sprawą naszych genów). Dlatego przeżywamy- bo ktoś nas upokorzył przed nami samymi, poddał w wątpliwość nie tylko to, co nas łączyło, ale też poczucie wyjątkowości z jakim dotąd żyliśmy.
Nigdy nie utwierdzaj nikogo w przekonaniu, że miał rację. A jak już dojdziesz do wniosku, że ją miał, zmień to wszystko, ale wyłącznie dla siebie. Nie oglądaj się wstecz, ale spraw, aby ludzie, o których wkrótce zapomnisz, oglądali się za Tobą. Zawsze ktoś cierpi, ale nigdy nie bądź tym, który cierpi ostatni.